» Blog » Ciężar kolekcjonowania
02-02-2011 15:10

Ciężar kolekcjonowania

W działach: książki, RPG, rozterki czytacza | Odsłony: 2

Ciężar kolekcjonowania
...czyli kilka słów o rozterkach RPG-owca/ czytacza.

Wydawało mi się, że problem składowania książek został definitywnie rozwiązany i nie sądziłam, że przyjdzie mi borykać się z nim raz jeszcze. Po pierwsze dlatego, że jakiś czas temu zainstalowałam w pokoju nowe półki, mając nadzieję, że to przemeblowanie na dłuższy czas odsunie ode mnie kwestię braku miejsca (tj. zdążę się wyprowadzić). Po drugie, ze względu na tempo z jakim nowe RPGi napływają do mojej kolekcji – zwykle dość wolne, bo nie gram zbyt wiele, a systemów, których nie mam szans wypróbować po prostu nie chce mi się czytać. Wreszcie po trzecie, chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę z ciężaru półki pełnej podręczników – zazwyczaj dość opasłych tomów, często w twardej oprawie.

Piszę o RPGach (chociaż książek innych kategorii mam zdecydowanie więcej) bo to właśnie one sprawiły mi nieprzyjemną niespodziankę. Okazało się, że nie uda mi się zmieścić na półce nowych podręczników. Nawet więcej – nie zniosła ona zbyt dobrze obciążenia starymi i teraz odchodzi o ściany, grożąc upadkiem. Przez to wszystko moje RPGi - zamiast stać obok siebie w równym rządku, pięknie się prezentować i napawać mnie dumą - zostały podzielone na kilka stosów, które z kolei umieściłam w różnych miejscach pokoju.

Okropnie drażni mnie perspektywa wiercenia, instalowania nowych półek – tak się składa, że jest to element wystroju wnętrz, za którym nie przepadam. Z drugiej strony zdecydowanie większą frustrację wywołuje we mnie każde spojrzenie na stosy RPGów, poukładane byle jak, byle gdzie. Wszystko wskazuje na to, że muszę pogodzić się z tym, że żyję pod dyktaturą książek. Nie jest mi z tym szczególnie źle – panie mojego losu odkąd pamiętam traktuję z niezwykłą czołobitnością, a każda rysa na okładce sprawia mi niemal fizyczny ból. W takiej sytuacji trudno o buntownicze nastroje.

Szkoda tylko, że nigdy nie będę miała w mieszkaniu wolnej od półek ściany obwieszonej obrazami.

Komentarze


Zuhar
   
Ocena:
+8
Szkoda tylko, że nigdy nie będę miała w mieszkaniu wolnej od półek ściany obwieszonej obrazami.

Rozwiązaniem mógłby być sejf na RPGi za obrazem. Niestety to raczej tylko w sferze marzeń.
02-02-2011 15:14
Blanche
   
Ocena:
0
Ew. naprawdę bardzo duży dom. ;)
Poza tym, dochodzą jeszcze wszystkie inne książki. Te są przynajmniej lżejsze i nic się jeszcze pod ich ciężarem nie urywa.
02-02-2011 15:15
nimdil
   
Ocena:
0
Czemu nie? Musi być ściana kiedyś na rzutnik HD :>

A półka grozi nie tylko upadkiem ale upadkiem na szczurzą klatkę
02-02-2011 15:16
Morel
   
Ocena:
0
Ja mam teraz ten sam problem ;) - przy planowaniu rozkładu nowego mieszkania, okazało się, że miejsca brakuje nie tylko na RPGi, ale i ogólnie na książki. A półek na ścianach zdecydowanie nie będzie! A ściana na obrazy na szczęście jest ;) tak samo jak obrazy :)
02-02-2011 15:20
nimdil
   
Ocena:
0
Regały na książki trzeba będzie robić na zamówienie :>
02-02-2011 15:39
Repek
   
Ocena:
+1
Półki i ich zawartość to ból. Wielofazowy.

1. Jak musisz je nosić przy przeprowadzce.

2. Jak leżą w pudłach, bo nie stać cię na półki na zamówienie [inne szybko okazują się mało funkcjonalne, bo nie zagospodarowują przestrzeni].

3. Jak masz już te półki, ale w międzyczasie okazało się, że książek przybyło na tyle, że już się nie mieszczą.

4. Czyli musisz zmieniać dom, najlepiej na większy, by było więcej miejsca na książki. To boli.

Powodzenia :)
02-02-2011 16:05
Blanche
   
Ocena:
0
Myślę, że z tego, co wymieniłeś, repku, jedna rzecz mi odpadnie: raczej nie będę nosić przy ewentualnej przeprowadzce, a przynajmniej nie sama. ;)
02-02-2011 16:27
Szczur
    Z półkami
Ocena:
+7
na książki niestety jest ten problem, że ile razy się dodatkowych nie będzie montować, to jakoś zawsze okazuje się, że jest ich za mało i książki i tak leżą na szafach, biurkach albo i podłodze.
Jakieś fatum ;)
02-02-2011 16:30
Morel
   
Ocena:
+1
@nimdil
Będzie szafa na zamówienie, ale czuję, że wszystko się nie zmieści :)

Ale ja tak miałem na starym mieszkaniu - kupiłem dodatkowy regał na półki, poustawiałem książki i myślę - jest git, jeszcze sporo miejsca!

Po półtora miesiąca miejsce się skończyło :D
02-02-2011 16:49
Blanche
   
Ocena:
0
Skąd my to znamy... :P
02-02-2011 16:51
Headbanger
   
Ocena:
+1
Mnie też bolą uszkodzenia książek/płytek/komiksów/watheva...
02-02-2011 17:45
nimdil
   
Ocena:
0
Ano.
W tej chwili mam jakieś 1,5m książek które się nie mieszczą nigdzie mimo zapchania 3 regałów makulaturą.
02-02-2011 18:31
Kamulec
   
Ocena:
0
Z ciekawości - ile podręczników zalega w Twym legowisku, że masz takie rozterki?
02-02-2011 18:59
Morel
   
Ocena:
+1
@nimdil
1,5m to półtora metra, czy półtora miliona? ;)
02-02-2011 19:11
Blanche
   
Ocena:
0
@Kamulec:
40 + kilka robionych u introligatora cegieł, których nie liczę. Oczywiście, to nie jest dużo (chociaż, jak widać, ciężko), ale w połączeniu z paroma setkami innego rodzaju makulatury zdarzają się problemy. Zwłaszcza, że RPGi mają jednak mało poręczne formaty, które nieco utrudniają magazynowanie. W zasadzie spodziewałam się, że prędzej skończy mi się miejsce na powieść/ cokolwiek innego, niż RPGi, a tu proszę :P

@Ank: metra, metra.
02-02-2011 19:46
Blanche
   
Ocena:
+1
Ale ja lubię papier. Bardzo!
02-02-2011 20:36
nimdil
   
Ocena:
+1
Amazon Kindle <- nie zamierzam kupować readera z którego firma może mi usunąć zawartość bez mojej zgody. Choć trzeba przyznać, że wśród urządzeń z e-papierem to Kindle wygląda najlepiej :/

Książki są fajne. Nie mam nic przeciwko ebookom, ale książki papierowe są po prostu lepsze.
02-02-2011 21:53
Ainsel
   
Ocena:
0
Nie będę się z Wami kłócił, dla każdego co innego. Ja tam lubię mieć całą bibliotekę zapakowaną do urządzenia, które mieści mi się w kieszeni płaszcza.
02-02-2011 22:24
Repek
   
Ocena:
+1
@Ainsel
Do której za parę lat będziesz musiał dokupić nowy czytnik i myśleć, jak przenieść dane na nowe nośniki. :) Wszystko ma swoje minusy.

Pozdro :)
02-02-2011 22:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.