» Blog » Ach, Dorian!
01-11-2010 15:11

Ach, Dorian!

W działach: film | Odsłony: 2

Ach, Dorian!
Obejrzałam Dorian Graya i z przykrością stwierdzam, że to jeden z gorszych filmów, jakie miałam (nie)przyjemność oglądać. Hasło reklamowe Po Zmierzchu uwodzi Dorian Gray sprawiło, że spodziewałam się ''obrazu'' skierowanego przede wszystkim do nastoletniej publiczności, co jednocześnie oznacza, iż nie miałam wobec niego wygórowanych oczekiwań. Mimo to trudno mi znaleźć w Dorianie Grayu coś, co sprawiałoby, że mogłabym uznać przeznaczony na niego czas za niezmarnowany. Niestety, Colin Firth to za mało, toteż okazuje się, że jedyne pozytywne doświadczenie związane z Dorianem... to podsłuchana w autobusie rozmowa dwójki licealistów, którą niżej przytaczam ku Waszej uciesze.

Dziewczyna opowiada koledze o Dorianie Grayu, filmie, który ostatnio widziała w kinie. Wysłuchawszy jej relacji (dość zresztą krytycznych), chłopak podsumowuje:
- Ale wiesz, to byłby niezły motyw na książkę.

Komentarze


27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Co Ciebie skłoniło do obejrzenia tego filmu?
01-11-2010 15:20
Blanche
   
Ocena:
0
Przede wszystkim, chciałam zobaczyć, jak on się ma do pierwowzoru. Poza tym, liczyłam też na mnóstwo fajnych kostiumów - ot, typowo babska motywacja. :P
01-11-2010 15:23
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zobaczyłaś hasło "po zmierzchu (...)" i stwierdziłaś, że warto sprawdzić, jak ma się do pierwowzoru?
01-11-2010 15:47
Blanche
   
Ocena:
0
Chyba każda próba przeniesienia na ekran literatury jest dla mnie w jakiś sposób interesująca.
Zresztą, myślałam, że to było naprawdę MOCNO przesadzone. W końcu jakoś musieli ten film wypromować. Być może podświadomie liczyłam na to, że hasło nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W sumie nie bardzo ma, bo jednak gdzie Dorian a gdzie Zmierzch - porównywać można chyba tylko ilośc ujęć z głównymi bohaterami płci męskiej. XD
01-11-2010 15:49
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
To ja dzisiaj jestem bo Walcu z Baszirem. Polecam na zrównoważenie Doriana.
01-11-2010 16:02
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
uooo puenta rządzi :D

Co do filmu... tego się trzeba było spodziewać :)
01-11-2010 16:12
Blanche
   
Ocena:
0
@Aureus: Walc... oglądałam, jednak już dość dawno temu, więc może sobie odświeżę, rzeczywiście.

@Craven: Ano. Muszę przyznać, że mam szczęście do dziwnych autobusowych konwersacji. :P
01-11-2010 16:30
Repek
   
Ocena:
+5
Cytat, który wyczytałem chyba w prasie: "Ależ nudna ta dekadencja". :)

Pozdr.
01-11-2010 17:34
Morel
   
Ocena:
0
Dla takich konwersacji chyba przestane słuchać muzyki w komunikacji miejskiej.

Ale film faktycznie poniżej krytyki. Pomijam Firtha. Jak można było w roli głównej obsadzić gościa z Narni - przecież on już tam grał tak jakby połknął kij od szczotki ;)
01-11-2010 19:37
Blanche
   
Ocena:
0
@Ank: warto, bo czasem można się pośmiać. Chociaż z drugiej strony czasem można też dowiedzieć się, że wszystkich studentów humanistyki należy wrzucać pod koła autobusów. :P

Nawiasem, dodam jeszcze, że w opisanej sytuacji zamiast wybuchnąć śmiechem spełniłam rolę edukacyjną. ;)
01-11-2010 23:06
MEaDEA
   
Ocena:
+9
A propo fenomenalnej puenty ;)

Pamiętam, jak byłam w kinie na "Romeo i Juli" z Leonardo DiCaprio i za mną siedziały na krzesłach, jak na grzędzie trzy kury (kura - nastolatka ubrana w legginsy i krótką kurteczkę, która odsłania nery. Występują na przystankach zimą, gdzie marznąc przypominają nastroszony drób). W finale, gdy Romeo znajduje "otrutą" ukochaną zaczęła się wymiana zdań:

Kura nr.01: Nie mów, że on się teraz kurka zabije?
Kura nr.02: No a ona potem się na dodatek obudzi i też popełni samobójstwo. Co jeszcze wymyślą w tym Hollywood?!!

W ramach protestu przeciwko tej wydumanej hollywoodzkiej fabułce kury opuściły kino w momencie, gdy Julia zobaczyła martwego Romea.
02-11-2010 01:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.